Prace nad pierwszą jednostką ciężkiej jazdy dobiegają do szczęśliwego końca. Konie dla pierwszej trójki już gotowe, dla drugiej tylko szczegóły do poprawienia. Wyszły jak wyszły ale z malowaniem koni zawsze miałem spory problem.
Poniżej obsada pierwszej podstawki, dwóch kawalerzystów z kontos i chorąży z draco.Jak widać wymagają jeszcze drobnych poprawek, usunięcia otworów z końskich boków (zrezygnowałem z montażu sposobem praktykowanym przez Zvezdę) no i montażu na podstawce.
Jednostkę jaka powstanie nazywam katafraktami, chociaż równie dobrze mogłaby użyta nazwa clibanari (nawet bardziej ze względu na opancerzenie koni, co ponoć odróżniało jednych od drugich). Ponieważ jednak brak jest przekonujących dowodów co różniło catafractarii od clibanari, a specjaliści mają na ten temat różne zdanie pozostanę przy bardziej rozpowszechnionej nawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz