środa, 30 stycznia 2013

Legio IIII Scythica - pierwsza kohorta

Prawie na ukończeniu pierwsza podstawka rzymskich wojsk II/III wieku. Wykończenia wymaga jak zawsze sama podstawka, bo tym razem nie da się jej po prostu zasypać trawką elektrostatyczną. A nie da się bo przy wyborze jednostki, którą będzie reprezentować, padło na tytułowy legion IIII scytyjski, operujący na wschodzie imperium (prawie, bo od czasów Nerona, wcześniej był aktywny nad Dunajem). Dodatkowo robiąc zdjęcia odkryłem, że zapomniałem dokończyć malowanie pilum z jednej strony, stąd tylko fotka od przodu.


Dumając nad sposobem wykończenia podstawek zabrałem się do przygotowywania kolejnej kohorty legio quarta Scythic. 


I jako wsparcie grupa łuczników o wyraźnie wschodnim pochodzeniu (z zestawu Zvezdy 8052 Roman Auxiliary Infantry).



O historii legionu innym razem, a dziś tylko krótko o wyborze takiej a nie innej nazwy legionu. Akurat w styczniu miałem okazję przeczytać pierwszą część cyklu Harrego Siddebotoma 'Wojownik Rzymu' - 'Ogień na wschodzie'. W nie główny bohater cyklu - Marek Klodiusz Balista - broni rzymskiego miasta Arete, którego załogę stanowią m.in. żołnierze vexillatio legionu IIII scytyjskiego. Książka może nie jest wybitna ale czyta się nieźle, a sama tematyka, czy raczej ramy czasowe (kryzys III wieku) jest rzadko spotykana w powieściach historycznych. Polecam wszystkim.



czwartek, 17 stycznia 2013

Z nowym rokiem

Z nowym rokiem nowości i nowe projekty.
Przede wszystkim stałem się wreszcie szczęśliwym posiadaczem lekkiej jazdy rzymskiej, czyli zestawu Hat-a 'Late Roman Light Cavalry'. Zestaw w Polsce nieosiągalny, a zakup za granicą mocno podrażają dziwne nieraz koszty wysyłki. Swój set nabyłem korzystając z promocji w sklepie CW-Toys, cała transakcja przebiegła szybko i sprawnie.

Na początek tradycyjnie zawartość zestawu.


24 figurki (w tym 12 łuczników) pozwolą na sformowanie 12 podstawek lekkiej jazdy. Plastik jest dość gumowaty, ale same rzeźba figurek dobra (brak  nadlewek, jedynie widoczne miejsca łączenia formy), więc roboty wstępnej nie za wiele.


Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie zabrał się do paćkania od razu



Druga nowość to w zasadzie nowy projekt, który narodził się w święta gdy po raz n-ty czytałem wybrane biogramy z 'Pocztu cesarzy rzymskich' Aleksandra Krwczuka. Książka to szczególna, bo to chyba od niej zaczęło się moje zainteresowanie Rzymem (a w zasadzie jeszcze nie z książki a od stron wyrywanych z PrzeKroju w którym 'Poczet' był najpierw drukowany).
Tak wiec postanowiłem rozszerzyć mój 'Projekt Comitatus' o Rzym czasów kryzysu III w. (czyli z agielska MIR). Z uwagi na uboga (a w zasadzie żadną) ofertę plastikowych figurek w skali 1/72, nazwa będzie bardzo umowna i obejmie też koniec II w. co pozwoli na wykorzystanie dominujących na rynku figurek legionistów wczesnego cesarstwa.
Na pierwszy ognień poszli legioniści od Caesara (Roman Legionary Set II). 37 legionistów w mixie wyposażenia (kolczuga, łuski, segmentata) + 1 centurion. Bardzo dobra rzeźba, niezły plastik po stronie plusów, minus to cena zestawu. Tarcze są prostokątne, ale biorąc pod uwagę rozpiętość okresu jak i brak odpowiednich źródeł mogą być.